O D C I N E K 1. |
---|
♥ Pan Thiel: Bardzo dobrze, Charlie. Czy ktoś ma jakieś pytania albo uwagi?
- A. Tak! Witaj, Charlie! Nie mogę się doczekać, kiedy zaczniemy się razem uczyć. Mamy ze sobą wiele wspólnego! (//)
- B. Ja mam. Wolę to powiedzieć od razu, bo nie lubię obgadywać ludzi za plecami. Nie jesteś typem osoby, z którą będę potrafiła się dogadać. (//)
- C. Nie. (//)
♥ Ja będę z Oscarem!
- A. Szczęściarz... (//)
- B. Ale to ja chciałam być z tobą, Charlie! (//)
♥ Lovete, co ty tu robisz? Zaraz zaczyna się cisza nocna. Idziesz spotkać się z Jamesem na lądowisku helikoptera, co nie?
- A. Charlie, nie mów nikomu, że mnie widziałeś! (//)
- B. Muszę porozmawiać z Jamesem. (//)
O D C I N E K 2. |
---|
♥ Cześć Lovete!
- A. Cześć, Charlie, nie chciałbyś się trochę razem pouczyć? (+6)
- B. I co Charlie? Ciągle bez żadnych przyjaciół?! Haha, nie bierz tego do siebie! (-6)
♥ O, Lovete! Nareszcie wróciłaś ze swojej wyprawy! Zastanawialiśmy się, czy nie chciałabyś kandydować w wyborach samorządowych.
- A. Tak, oczywiście! (+5 Marilyne)
- B. Ach, no nie wiem. To zależy, kto kandyduje... (-5 Marilyne)
O D C I N E K 3. |
---|
♥ To co, śpiąca królewno? James już cię zmęczył?
- A. Zostaw nas w spokoju, kujonie. Ty też nie wziąłeś się tutaj z powietrza (oboje -8) *B. Wybieramy się na spacer. Chcesz iść z nami? (Charlie +8, Jared //)
♥ Słyszałaś to, Lovete? Świetny program!
- A. Nie wiem, co robić. Dałbyś mi parę rad? (//)
- B. Nie próbuj być mądry! (-3)
♥ Wybór w sprawie przemówienia:
- A. (przemówienie Amona) - (+7 Charlie, +9 Oscar, -2 Mathilde)
- B. (improwizacja) - (-2 Oscar, -3 Charlie, +3 Mathilde)
- C. (wskok na scene) - (+3 Oscar, +3 Charlie, +2 Mathilde)
♥ Hej, co ty tutaj robisz?
- A. To nie twoja sprawa. (//)
- B. Muszę iść do biura pana Thiela. (//)
O D C I N E K 4. |
---|
♥ Może przestaniesz na chwilę bujać w obłokach i zwrócisz czasem uwagę na ludzi wokół siebie, Lovete...
- A. Powiedział geek, który zawsze siedzi przed komputerem! (-)
- B. Przepraszam, Charlie, zobaczymy się później! (+1)
♥ Bez słowa, wizje Jamesa i Jareda pomagają Lovete w kopaniu... Po chwili pojawiła się szczelina.
- A. Charlie, dlaczego nic nie mówisz? (//)
- B. Wow... Dziękuję James! Dzięki Jared! (//)
♥ Musisz zrozumieć, Lovete, że, abyś mogła śnić... My również musimy żyć. Czy akceptujesz tę prawdę?
- A. Powiedzmy, że tak... (//)
- B. Więc to była... Moja magiczna wizja miłości? (//)
♥ "Ta wizja jest po to, żeby zaprowadzić śniącego do podziemi", pisze w drugim rozdziale. "Podobnie, jak prowadziła bohatera <> z piekła do raju."
- A. Abdel będzie moim przewodnikiem. (//)
- B. James będzie moim przewodnikiem. (//)
- C. Jared będzie moim przewodnikiem. (//)
- D. Charlie będzie moim przewodnikiem. (//)
- E. To, że pani Helena o tym nie wspomina, wcale nie znaczy, że nie można mieć kilku wizji... (//)
♥ ...
- A. Ach, Jared i James, wróciliście! ... (//)
- B. Ach, jesteście z powrotem, wszyscy trzej... (//)
- C. Och, zgaduję, że zamiast miłości, to ty jesteś tym, który powinien mi towarzyszyć, Charlie... (//)
- D. Ta sytuacja jest naprawdę dziwna... (//)
♥ Charlie: Musisz zejść do podziemi. James: Chodź ze mną, Lovete... Jared: Podążaj za nami.
- A. Dobrze jest być chronioną przez Waszą trójkę! Rzeczywiście, powinnam doceniać ludzi wokół siebie! (//)
- B. Tak...
- C. Czy to złudzenie? (//)
♥ Idź w jego stronę...
- A. Dobrze... (//)
- B. W stronę światła? (//)
♥ A co mi dasz w zamian za informacje?
- A. Nic! Czego Ty ode mnie oczekujesz? Nie możesz mi po prostu powiedzieć? (-)
- B. Jesteś jeszcze bardziej chciwy niż Oscar. (-)
- C. A czego chcesz? (+, tracimy 3$)
♥ Marilyne: Co proponujesz? Charlie: Pan Thiel widzi, kiedy ktoś kłamie... Jest w nim coś... Dziwnego.
- A. Zostaliśmy porwani przez obcych. (//)
- B. Ochrona zatrzymała nas na rynku. (//)
- C. Awaria energii elektrycznej w sypialni. (//)
O D C I N E K 5. |
---|
♥ Czekaj, co? Co ja zrobiłem? Eh... Nie miałem wyboru, Lovete. Za bardzo lubię tą dziewczynę...
- A. Nie graj niewiniątka, zdradliwy wężu! (-)
- B. Jaką dziewczynę? (//)
O D C I N E K 6. |
---|
♥ Jamesa tu nie ma, więc powinno być cicho.
- A. Czego ode mnie chcesz? (-5)
- B. O co chodzi, Charlie? Znowu się przez ciebie spóźnię. (-)
- C. Przyszedłeś w odpowiednim momencie, też chciałabym cię o coś zapytać. (+5)
♥ Kiedy zobaczyłem ją w ramionach Jamesa, porzuciłem swoje marzenia. Teraz wiem, że byłem głupio naiwny... Wybaczysz mi?
- A. Nie wiem, Charlie. Daj mi na to trochę czasu... (//)
- B. Wróciłeś do mnie, bo Marilyn cię rozczarowała? (-5)
- C. Czy to możliwe, żeby przejść kilka kilometrów, podczas lunatykowania? (//)
O D C I N E K 7. |
---|
♥ Co?! Wydalona?! Ale... Jak... Masz na myśli...
- A. Mam na myśli wydalenie! Eksmisję! Zrozumiałeś, czy mam ci to narysować?! (-)
- B. Mam godzinę na spakowanie i zabierają mnie na lotnisko. (//)
- C. Wracam do domu, Charlie. To koniec moich studiów, koniec mieszkania w Centrum, koniec przygody, to wszystko. (//)
♥ Nie możemy im na to pozwolić Lovete! To jest niesprawiedliwe!
- A. Naprawdę? A co zamierzasz zrobić? Staniesz ze swoim mieczem i zabijesz smoka jak jakiś rycerz w białej zbroi? (-)
- B. A jak chcesz temu zapobiec, Charlie? (//)
- C. Świat jest niesprawiedliwy, Charlie. Nie zauważyłeś? (//)
♥ Nie wiem, ale musimy coś zrobić! Petycja, protest, strajk...! Zrobimy strajk!
- A. Strajk? Zdrajca, lizus, plotkarz: Chce zorganizować strajk? Haha, co?! (-)
- B. Ty mały, chciwy bobrze, chcesz rozpocząć strajk? Dla mnie? (//)
- C. Wiesz, Charlie, jeśli Ci się uda, dam Ci największego buziaka w Twoim życiu. (//)
♥ Cóż, Wszyscy są w bibliotece, pójdziesz ze mną, możesz wszystkim wyjaśnić, że wydalili Cię bez powodu... Zaproponuję ogłoszenie strajku i zobaczymy, kto się zgłosi...
- A. Hmm, nie wydalili mnie bez powodu, ale dobra, chodź, zobaczymy... (//)
- B. No, w każdym razie, nie mam nic do stracenia, więc... (//)
- C. Już chcę zobaczyć Cię w pracy, mały bobrze! (//)
O D C I N E K 8. |
---|
♥ Cóż, chcieliśmy cię o coś zapytać, jeśli będziesz na tyle miła, żeby...
- A. Tak, a co? ( - Charlie)
- B. Och, chyba trochę wyleciało mi to z głowy... (//)
Widzisz, chcielibyśmy oprzeć się groźbie wygenerowanej przez strajk dla...
♥Richard: Pozwól mi z nią porozmawiać, Charlie. Uczniowie mają sporo pretensji co do zarządania. Jarzysz, moja luba buntowniczko?
- A. Chcecie, żebym porozmawiała z panem Thielem? (//)
- B. Hm, nie jestem pewna, czy to najlepszy moment... (//)
O D C I N E K 10. |
---|
♥ "Świadomie i celowo utrudnia normalny tok pracy," oficjalnie. Oczywiście, utrudniała ci kiedyś życie.
- A. Oh, to nie naprawi mojej relacji z nią. (//)
- B. Bardzo dobrze! Zasłużyła na to. (//)
- C. Szybko roznosisz nowe wiadomości, Charlie! Około pół godziny temu spotkałam tutaj Mathilde. (+5)
O D C I N E K 11. |
---|
♥ To było, jak by to powiedzieć ...
- A. Traumatyczne? (//)
- B. Niesamowite? (//)
O D C I N E K 12. |
---|
♥ Chwieje się! Przez to, coś się przewraca w moim brzuchu!
- A. Bądź odważny, to tylko cztery dni! (-2)
- B. Tak, zupełnie jak na łodzi, to jest świetne! (//)
♥ Co? Co widziałaś?
- A. Nie wiem, może tylko jakiś miraż. (//)
- B. Wyglądało jak nietoperz... (//)
♥ Tak ... nigdy więcej...
- A. Przyjrzyj się uważnie! Widzisz te wszystkie odcienie kolorów, światła i cienia, tworzące pełny krajobraz. Ja nie mogę się na to napatrzeć! (+1)
- B. Jesteś zbyt wycieńczony, Charlie. (-2)
♥ Dla mnie wygląda tylko jak piasek.
- A. A niebo ma tak interesujące kolory... (//)
- B. Charlie, otwórz oczy! Nie da się tak żyć! (-2)
♥ Oczywiście że żyją! Jest nawet lis, nazywany pustynnym, ale nie jest zbyt duży! One są po prostu super niebezpieczne!
- A. Zgaduję, że nie pamiętasz naszych lekcji przyrody, co, Marilyne? (//)
- B. Ale chyba nie mogę naprawdę zabić, prawda? (//)
♥ Hej! Dobra wiadomość! Zostawili trochę jedzenia i wody.
- A. Cóż, kujonie, widzę, że interesujesz się nie tylko wirtualnym światem... (-)
- B. Wow! Niesamowite! Zróbmy imprezę! (//)
♥ HEJ! HEJ! TUTAJ JESTEŚMY!
- A. Są głusi i ślepi, czy co? (//)
- B. Możemy wydostać się równie dobrze bez nich. Zwłaszcza, jeśli to halucynacja... (//)
O D C I N E K 13. |
---|
♥ Fuj : Thiel ojcem? To obrzydliwe!
- A. Często do niego dzwonisz? (//)
- B. Mówisz mu o wszystkim? (//)
♥ To może zadziałać!
- A. Działać? Tutaj? Myślisz, że kiedy jesteś? (//)
- B. To nie jest w Centrum... (//)
♥ Jesteśmy kompletnie zgubieni!
- A. To musi dokądś prowadzić! (//)
- B. Wyciągnij swój kompas! (//)
♥ Ale jak znalazłaś drogę?
- A. Jak zrobiłam co? (//)
- B. Wątpisz w moje umiejętności? (//)
O D C I N E K 14. |
---|
♥ Hehe...
- A. Ja? Zazdrosna? Dobrze mi się przyjrzałeś? (-5)
- B. Co można zrobić, prawda? (//)
♥ Trzeba tylko iść i spojrzeć do ich pokoju!
- A. Kto chce iść? (//)
- B. Beze mnie! (//)
♥ Nawet jeśli nie kocha Lovete, to nie jest powód!
- A. A to dlaczego? Wróciliśmy do Centrum, nie ma się czego bać. (//)
- B. Co proponujesz? (//)
♥ Chyba że została porwana przez duchy?
- A. Prawdą jest, że to dziwne, że wciąż jej nie znaleźliśmy. (//)
- B. Wiesz, wróci, kiedy będzie mieć dosyć. (//)
♥ Jakie?
- A. Znalazłeś Mathilde? (//)
- B. Jakie, hę? (//)